sobota, 25 stycznia 2014

"Bo jak nie my, to kto?"

Jak zapewne wszyscy zauważyli, dwa tygodnie temu miał miejsce 22. Finał WOŚP i po raz kolejny doszło moim zdaniem do bardzo nieprzyjemnej sytuacji - na Jurka Owsiaka znowu wylano wiadro pomyj. Dla mnie jest to niezrozumiałe. Słów posłanki Pawłowicz nie można brać na poważnie, bo to są totalne brednie, jednak... Jest to osoba, której zadaniem jest reprezentowanie nas w rządzie naszego państwa. I tutaj pytam: czy ludzie naprawdę uważają, że WOŚP "to środowisko, które brutalnie zwalcza Kościół, chamsko i wulgarnie odnosi się do ludzi, którzy próbują ewangelizować na Przystanku Woodstock".
No oczywiście, że nie. Ręce opadają. Jak w ogóle można zniechęcać do pomocy i argumentować to wiarą? Wydaje mi się, że Pawłowicz, skoro jest tak głęboko wierzącą osobą, zdaje sobie sprawę z tego, że przecież sam Pan Jezus nauczał, że mamy kochać swoich bliźnich, pomagać im, więc o co chodzi? Ach, no tak, Woodstock. Sodoma i Gomora, szatany wcielone tam są. Dajcie spokój. Najwięksi krytycy tego festiwalu nigdy tam nie byli, ale najlepiej się na wszystkim znają. Pani Posłanko - taaak, nigdzie indziej człowiek nie spotka się z ludźmi uprawiającymi seks i palącymi marihuanę, tylko na Woodstocku... Sama rozpusta. Oczywiście ironizuję, ale faktem jest to, że Pawłowicz po prostu nie wie, o czym mówi.
Nie zamierzam w tym poście wygłaszać moich poglądów ani prowadzić dywagacji na tematy polityczne. Chciałoby mi się powiedzieć wszystkim hejterom WOŚPu: Ludzie, jak wam nie wstyd? Wystarczy przejść się do szpitali na odziały dziecięce, no przecież na tak wielu sprzętach ponaklejane są serduszka. Przez te wszystkie lata Owsiak i WOŚP wyposażyło setki szpitali w urządzenia, które ratują życia. Tysiące dzieci żyje dzięki pomocy Fundacji. Pojawia się mnóstwo głosów rodziców, którzy wspierają Owsiaka i publicznie wygłaszają, że to właśnie dzięki wsparciu WOŚP ich dzieci żyją. Skoro komuś działalność Orkiestry nie pasuje, to proszę bardzo, nie korzystajcie ze sprzętów z serduszkiem.

Nie jestem rodzicem, ale sama korzystałam w szpitalach ze sprzętów ufundowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, mam 20 lat, niewiele wiem o życiu, jestem osobą niepełnosprawną i całym sercem popieram Jurka Owsiaka i WOŚP. Jestem katoliczką i wrzucam pieniądze do puszki, wysyłam smsy i będę to robić dopóki Orkiestra będzie działać.Wystarczy być dobrym człowiekiem, normalnym, zdrowym na umyśle człowiekiem, żeby wiedzieć, że Owsiakowi trzeba dziękować za wszystko, co dla nas zrobił. Dziękujmy, że jeszcze są tacy ludzi, którym chce się znosić wszystkie obelgi i mimo to pomagać innym. Doceńmy to.

"Zróbcie coś dla innych, a wtedy macie możliwość mówienia o tym, co może zrobić inna osoba."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz